Pochwalę się swą zimową eskapadą.

Jednego dnia udaliśmy się tam.

Spoiler:

A tu na drugi dzień przy zamieci. Konieczny był odwrót, ponieważ nie zabraliśmy ze sobą raków, czekanów oraz innego, niezbędnego sprzętu.

Spoiler:

Więc co? Jeszcze dawno temu mówiłem, że do wakacji będę miał o 200 postów więcej niż Kannotekina i chociaż nie tylko posty się liczą, ale też ich zawartość, to udało mi się o pół roku wcześniej. No i ten, pochwalę się 600 postem, no.

Nie jest to może pretekst do chwalenia się, ale postanowiłam pokazać Wam dzisiejsze znalezisko (ze względu na jego gabaryty):

Spoiler:

Ten tutaj uwieczniony koleżka, przyklejony po ślimaczemu do borówki, o mało co nie skończył jako element deseru.
Po prawdzie, nie wiem dla kogo skończyłoby się to gorzej.