Niektórzy ich uwielbiają, inni nienawidzą, jeszcze inni nie wiedzą, co o nich sądzić, ale słowo "Unacceptable" służy im jako życiowe motto. A Wy, co myślicie o tych cytrynowych socjopatach?
Edit: Pozwoliłam sobie zmienić tytuł, aby wyglądał trochę schludniej :>
~Kannotekina
Offline
Przede wszystkim, uważam że historia Lemongrabów jest chyba najsmutniejsza w całej kreskówce. Dokładnie tutaj zamieszczona jest większość mych przemyśleń na temat Lemonów, także odsyłam do tamtego tematu. Tutaj napisze jeszcze po krótce że uwielbiam ich historię i gdyby aktualnie Pen dał mi do wyboru czy sezon 5.2 ma się zakończyć sagą Simona tudzież sagą Lemongrabów, zdecydowanie wybrałbym Lemonków - aż tak zainteresował mnie ostatni odcinek z nimi.
Offline
Pacuszek napisał:
Tutaj napisze jeszcze po krótce że uwielbiam ich historię i gdyby aktualnie Pen dał mi do wyboru czy sezon 5.2 ma się zakończyć sagą Simona tudzież sagą Lemongrabów, zdecydowanie wybrałbym Lemonków - aż tak zainteresował mnie ostatni odcinek z nimi.
Oczywiście, odcinek z Simonem musi być epicką i smutną końcówką 6 sezonu :P
Offline
Smutną? No sorry, ale ja tam raczej wyobrażam sobie szczęśliwe zakończenie :o Simon tyle się nacierpiał, żeby teraz dostać smutne zakończenie? A czy bycie Ice Kingiem samo w sobie już nie jest smutne?
Offline
Użytkownik
Ja bardzo nie lubię jednego z Lemongrabów. Tego grubszego. PB stworzyła go dla tego białego Lemongraba, a on go prawie zjadł! To było chore!
Offline
Użytkownik
Uwielbiam te postaci. Niezrozumiane, trochę zagubione w otaczającym ich świecie. I zawsze odcinki z nim/nimi stoją na najwyższym poziomie. Tak bardzo lubię Lemongraba, że gram sobie pod jego imieniem w CoDzie!
Offline
Administrator
Zostałam uprzedzona, gdyż sama chciałam założyć temat o Lemongrabach :00
Jednak zatrzymało mnie to co już zauważył Pacuszek, że cały o nich temat został wyczerpany w wątku Too Old. No nic, samych Lemongrabów (Grodzie dopomóż aby białego również) ujrzymy jeszcze nie raz, więc cieszę się, że tym razem będzie gdzie o nich porozmawiać.
Wracając do topicu: Jak bardzo uważacie że Biały Lemongrab jest martwy tym razem?
Bo ja mam nadzieję że powróci jako cyborg:
źródło: http://ask-the-two-earls.tumblr.com/
Offline
Mimo że moje serce pragnie by Biały Lemongrab jeszcze powrócił (a już w szczególności w formie cyborga!), to mózg mi podpowiada że jego śmierć tym razem była ostateczna i nieunikniona... aczkolwiek nie obraziłbym się, gdybym był w błędzie.
Offline
Ja chcę, żeby Biały umarł, ale poczekajcie zamiast zdawać się na emocje... Śmierć dobrego z braci/pary może być dobrym zwrotem akcji i dać do myślenia PB, poza tym, czy ta przemowa Lemongraba na skraju śmierci do poddanych nie zyskuje na tragizmie w tej chwili? A przecież o to chodzi; by Cytrynkowie nareszcie wydostali się z tyranii Czarnego Lemongraba, a by mieli jakąś motywacje potrzebują jakiegoś wydarzenia... Lemonhope na pewno powróci pomścić
w miarę dobrego władcę...
Jeśli chodzi o Czarnego, to już pisałem i nie tylko ja tak myślę, że gdyby PB zajęła się nim, a nie odtrącała to czego nie może wychować, to by się tak nie skończyło, ale wtedy nie mieliśmy tragicznej historii w AT :0
Ostatnio edytowany przez Plazmus (2013-08-31 10:32:47)
Offline
Użytkownik
Są jednymi z moich ulubionych postaci. Są naprawdę śmieszni, bez względu na to ich "zagubienie". Lubię wszystkie odcinki, w których biorą oni udział. ;)
Haters gonna hate; send 'em to the Moon
We can't touch music, but music can touch us - Mordecai
Offline
Nie lubię, gdy ktoś ginie w serialach które oglądam, ale w tym przypadku śmierć Białego może wpłynąć na zachowanie bohaterów. Chociaż skłoni Królewnę do przemyśleń nt. efektów swoich dziwacznych eksperymentów...
W sumie Lemongraby były jak Yin i Yang- razem stanowiły równowagę. Kiedy Czarny Lemongrab przybył do Candy Kingdom by objąć władzę nie było przy nim nikogo, kto hamowałby jego psychopatyczne zapędy. Teraz, gdy równowaga została zachwiana i jednego jest więcej kosztem drugiego to może dojść do prawdziwej katastrofy.
Offline