Mathematical!

WITAJ NA POLSKIM FORUM ADVENTURE TIME!

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2014-01-21 17:33:07

Darionizer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-11-26
Posty: 98
Punktów :   

Kącik Scenarzystów.

Hej, witajcie raz jeszcze moi drodzy. Cicho coś się zrobiło, a jedyny gorąc jaki czuć na forum pochodzi z tematu o niesamowitych przygodach Plazmusa i Ejbiaka. Toteż chcąc, coś niecoś rozruszać towarzystwo pomyślałem że dobrym pomysłem byłoby utworzenie tematu w którym można puścić wodze fantazji.

Skoro już znajdujemy się w krainie Ooo, należałoby popisać o naszym ulubionym serialu z słodkim chłopcem Finnem i przyjacielskim psem Jakiem. Cóż, zapewne były już wątki zajmujące się przewidywaniami na temat przyszłych odcinków, jednak nie zauważyłem żeby ktoś postawił krok dalej poza domysły i nadzieje.

Ja proponuję wam ciekawą zabawę. Zabawę w scenarzystów, o stworzenie swoich fantastycznych historii. Napisania czegoś nowego bądź narysowania. Krótkie opowiadania, całe historie a może scenariusze sezonów we wszelakiej konwencji. Co tylko wpadnie wam do głowy, ot taki sobie forumowy kącik literacki dotyczący jednak tylko i wyłącznie Adventure Time.

Cóż, jako pomysłodawca wypadałoby bym zaczął. Napisał coś ciekawego co tchnie w ludzi ducha tworzenia. Jednak… Nie zrobię tego, bynajmniej nie teraz a dopiero w niedalekiej przyszłości zamieszczę swoją pracę. Wolałbym nie zdradzać teraz nic poza to, wspomnę jedynie że myślę o tym leżąc sobie w łóżku, toteż powinno wyjść coś nie banalnego.

Offline

 

#2 2014-01-21 18:59:59

 Katasza

Moderator

Call me!
Skąd: Las
Zarejestrowany: 2013-04-15
Posty: 240
Punktów :   
WWW

Re: Kącik Scenarzystów.

Darionizer napisał:

(...) wspomnę jedynie że myślę o tym leżąc sobie w łóżku

Mam nadzieję, że nie Bubbline ani "Tier 15" : o Nie mam możliwości udostępniania treści od 23 xd

Świetny pomysł Darionizerze! W momencie, gdy będę miała więcej wolnego czasu (termin nieznany) to z pewnością chętnie napiszę coś od siebie. Póki co będę mogła co najwyżej wypowiadać się odnośnie prac zamieszczanych przez innych.


"I think I've reached that point, where giving up and going on,
are both the same dead end to me, are both the same old song"

Offline

 

#3 2014-01-22 15:40:01

Darionizer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-11-26
Posty: 98
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

Oto kraina zwana Ooo, ziemia magiczna i niezwykła. Ląd dziwów ludzkości nieznanych, świat pełen beztroskich baśni z najpiękniejszych snów wyrwanych. Pola wiecznie zielone ciągną się po horyzont. Zachęcają  do zabawy ciche pieśni nucone przez najrozmaitsze kwiaty, róże, stokrotki, choćby i chabry. Gdzieś tam, za wzgórzami, daleko i jeszcze dalej leży dziecięce marzenie. Drzewa stworzone z cukrowej waty, domy z piernika zamieszkane przez słodycze, cóż więcej chcieć jeśli nie żyć w tej bajkowej krainie?
Jednak tam gdzie śnieg zalega latem, jesienią i wiosną wznoszą się iglice skute wieczną zmarzliną, góry słone od przeklętych łez. Pod piachem i pyłem dziejów, tkwią w letargu starożytne tajemnice. Ruiny miast ludu który rządził i władał. „Divide et Impera”. Złota myśl ich przeklęta tak właśnie brzmiała. Wszyscy zhańbieni, zginęli wciąż podzieleni.

Żyje się tu w Ooo mimo wszystko jednak słodko,  bez trosk czy zmartwień, ot tak, całkiem swojsko. Ładu tu pilnuje Balonowa Królewna, z baszt swego zamku dogląda słodkiego królestwa. Piękna, inteligentna czasem bezwzględna, Salomonowa towarzyszy jej idea. Gdy wszystko księżycowej ulega mocy, budzą się stworzenia nocy. Wśród nich nie koronowana błąka się królowa, pod osłoną Luny omija śmiertelnych mury. Pod ziemią zaś, gdzie słońce władzy nie ma, istnieje ostatni bastion rodzaju „ludzkiego” o rybich cechach. Szczelnie ogarnięty szaleństwem, rozwinął się, zniżył, zaczął pełzać by mógł ciężkie chwile ledwo przetrwać… W mrokach niewiedzy i strachu, w odmęcie zatracenia drogę im wskazuje ognisty kwiat potępienia. 

Spokój mąci tutaj pewien tułacz. Głuchy na innych uczucia, woli swawolnie spłatać im magicznego psikusa. Przybył tu z daleka, niosąc za sobą bagaż pełen cierpienia. Czy ktoś doceni kiedykolwiek czarodziejskie dary tego jarmarcznego kuglarza, magicznego gościa nie z tego świata? Lodowe kazamaty zieją straszliwą pustką i nikomu nie opowiedzianą smutną historią. W szatach niebieskich samotnie wędruje, rozmyśla, gdyba i kontempluje. Kiedy tą chłodną samotnie opuszcza: niszczy, kradnie i porywa. Cóż ma innego robić człowiek w okowach zapomnienia? A na skroniach wyrzutkowi ciąży korona, złoty artefakt o nadprzyrodzonych mocach. Zsyła potęgę i pradawną wiedzę, jednak jak wszystko na tym padole ma swoją cenę. Gdy nałożysz ciężar tej władzy na głowe, twoja świadomość odpłynie ku Charona rzece.

Przeszłość ciąży niczym złowieszcze fatum. Lich budzi się z jądrowego sarkofagu. Szepty i obietnice rychłej zguby, nie pozwalają spać w tę godzinę próby. Jednak to zaledwie odległe wspomnienie, ponieważ dobro przenika wszelkie istnienie. Na straży tutaj stoją  bohaterowie, a nad nich lepszych nie sposób przecie znaleźć. Nie straszne im zagrożenia, ni magia, śmierć czy lodowa zawieja. Z Jake’iem psem i człowiekiem Finnem przygody pełne będą chwile.

No bo przecież w Ooo krainie, mimo wszystko żyje się długo i szczęśliwie.

Ostatnio edytowany przez Darionizer (2014-01-28 19:52:37)

Offline

 

#4 2014-01-27 08:17:39

 Dedal

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-10-22
Posty: 35
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

Five Great Graybles

Witam wszystkich. Cieszę się, że tu ze mną jesteście.
To miłe znów mieć towarzystwo... moja wieczna podróż bywa taka męcząca gdy jedynym towarzystwem jest moja wyobraźnia.

Choć czy to właśnie wyobraźnia nie jest tą sprawczą siłą, która sprawia, że znaleźliście to miejsce?

Dziś pokażę wam pięć nowych historii. Spróbujecie zgadnąć jaki jest ich motyw przewodni?

Jeden:
https://docs.google.com/document/d/1vFY … Ve8ZA/edit


"Twoja jest ziemia i wszystko, co na niej
  i co - najważniejsze - synu mój - będziesz Człowiekiem."
                                                                        - Rudyard Kipling

Offline

 

#5 2014-01-27 15:10:01

 Plazmus

Użytkownik

49282669
Zarejestrowany: 2013-06-22
Posty: 841
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

Od długiego czasu mam pewien pomysł. Powiem, że chodzi o to, iż jeden z odcinków mnie rozczarował, a sam wymyśliłem lepszy wg mnie scenariusz. Mam nadzieję, że uda mi się dzisiaj to zrobić. I jeszcze jedno - to będzie - tak jakby - realny scenariusz. Czyli nie tylko zwykły fanfic, będzie zawierać podział na dialogi, notatki, muzykę jaka leci, itd. itp.

Offline

 

#6 2014-01-31 00:30:55

 Plazmus

Użytkownik

49282669
Zarejestrowany: 2013-06-22
Posty: 841
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

Jest to mój scenariusz do alternatywnego odcinka względem The Pit.

*Opening
*TitleCard przedstawiający BMO i Finna patrzącego w kufer odwrócony do  widza tyłem. Pada na nich złote światło.
*Napisy.
*Start odcinka
*/FINN\*
Co mam teraz zrobić!
*Po jego policzku spływa pojedyncza łza.
Święta krowo! Nie ma czasu na beczenie!
*Wstaje oraz podnosi złamany miecz do góry.
Uratuję cię Jake!

*Kończy się ujęcie, przez 2 sekundy czarny ekran. Następnie widok na chatkę Panny Jednorożek. Powiewający wiatr i liście, odgłosy natury.
*Drzwi otwierają się, przez nie wchodzi Finn. Trzyma ręce na biodrach, a jego mina pokazuje ducha walki itd. itp.

*/FINN\*
Panno jednorożek! Jake jest w opałach!
*/LADY\*
*Jakieś bzdury po koreańsku. Jest zaniepokojona.
*/FINN\*
Nie martw się, uratuję go! Uratuję…
*Szklane oczy
NIE! Uratuję Jake’a!

*Cisza

*/FINN\*
Panno, gdzie są te kasety, które Jake wywiózł?
*/LADY\*
Ulineun geudeul-eul taewo. Ileohan siljongdoegi jeon, Joshua ui sowon ieossda.
*/FINN\*
SPALILIŚCIE JE?! Więc w jaki sposób się dowiem, jak odnaleźć Kee-Otha?
*Zaczyna płakać
*/LADY\*
Kee-Oth?
*Jakieś bzdury po koreańsku, znowu.
*/FINN\*
Wybacz, ale nie potrafię robić ciast marchewkowych…
*/LADY\*
Finn, kome wa ze mną.
*Ciągnie Finna za rękę.
*/FINN\*
Mam iść z tobą? Wiesz coś?
*W biegu. Kończy się ujęcie oraz następuje kolejne. Widać jezioro, z którego wyłowiono kiedyś tłumacza dla Lady.

*/FINN\*
Co mam zrobić?
*/LADY\*
Joshua ui gilog ui teuleongkeu.
*/FINN\*
Co z tatą?
*/LADY\*
Idong!
*/FINN\*
Dobra, już nurkuję… Czego mam właściwie szukać?
*/LADY\*
*Facepalm
*Finn wskakuje do wody.Oczywiście masa niebezpieczeństw tam czeka, ale on je odpiera. Spogląda na dno - widzi stary kufer. Zaczyna się retrospekcja:
*/JOSHUA\*
Dzieci, to jest kufer taty. Nie wolno wam go otwierać, no chyba, że coś się stanie ważnego.
*/JAKE\*
Napsikład cio?
*/JOSHUA\*
Nie wiem… Może któreś z was zostanie porwane przez demona, albo coś w ten deseń… Ja chcę obiad!
*Koniec retrospekcji. Finn podpływa do kufra oraz wyciąga go na powierzchnie.
*/LADY\*
YAY! Kore wa *coś tam coś tam*
*Zmiana ujęcia, Tree Fort.
*/BMO\*
Co to jest?
*/FINN\*
Kufer taty. Pomoże nam uratować Jake’a!
*Wyważa zamek, a kufer otwiera się. Widz nie widzi zawartości kufra, leży on tyłem do niego, zaś ze środka wychodzi mocny, złoty blask. Coś jak walizka z Pulp Fiction.
*Koniec ujęcia, przechodzimy do sytuacji z Jake’iem. Mała uwaga: FF zakłada, że w ostatnim odcinku, nie tylko Jake został porwany, ale także Ice King.
*Kee-Oth wrzuca bohaterów do celi. Wygląda ona inaczej niż w oryginale, jest to zwykła cela więzienna, z kratami itd.Wszystko jest w odcieniach czerwieni, lecz jest bardzo ciemno.
*/KEE-OTH\*
Nawet nie próbujcie uciekać! Jesteście deserem…
*/JAKE\*
DESEREM?!
*Przerażenie.
*/ICEKING\*
Lubię podwieczorki. Przypomina mi to kolację z Królewną Jagódką… Hehehe…
*/JAKE\*
Czemu muszę tu być z tym świrem…
*Pytanie retoryczne
*/ICEKING\*
Świrem?! Sam jesteś świr! Pies-świr, HAHAHA!
*Zmiana ujęcia. Przechodzimy do Finna.
*/FINN\*
Myślisz, że poprawnie to wymawiam?
*/BMO\*
Wywoływanie duchów, śmieszne!
*/FINN\*
My chyba otwieramy portal. Coś jak ten do Nocosfery.
*Rysuje pentagram na podłodze oraz wymawia:
*/FINN\*
Daemone, et in aspectu tuo! Daemon, ad ostium!
*/FINN\*
To tyle?
*Rysunek z podłogi zaczyna samoistnie przemieszczać się po ścianach. Wybrawszy północną część ściany, rysunek “zapadł się”, a z dziury widać było czerń zmieszaną z czerwienią. Zasysała ona powietrze ze środka.
*/FINN\*
WOW!
*Zmiana ujęcia - wracamy do Jake’a.
*/JAKE\*
Ciemno tutaj…
*W wymiarze Kee-Otha minęła zaledwie sekunda.
*/JAKE\*
Finn po mnie wróci!
*/ICEKING\*
Po mnie też!
*/GŁOS Z CIEMNOŚCI\*
Wyrosłeś na przystojnego psa…
*pół-szeptem, ale bardzo dumnie.
*Jake natychmiast stworzył ze swojej łapy miecz, a Ice King lodowe ostrza.
*/GŁOS\*
Umięjętnie też wytrenowałeś swoją magiczną zdolność…
*/FINN\*
Kto mówi!
*/GŁOS\*
Nie martw się…
*sekunda ciszy
...mój synu.
*Wychodzi z cienia.
*/JAKE\*
Tata?... Ty żyjesz?...
*Zaniemówienie
*/JOSHUA\*
Tak, już wszystko będzie dobrze…
*Jake rzuca się ojcu w ramiona.
*/ICEKING\*
Pies Joshua?
*/JAKE\*
Znasz tatę?
*Ice King przytula oba psy do siebie. Koniec ujęcia.
*Ending.

Offline

 

#7 2014-01-31 07:42:08

 Dedal

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-10-22
Posty: 35
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

Mocne. Poważnie nadawałoby się na odcienek. Ale trochę moim zdaniem nagina ważne kanonicznie zdarzenia.


"Twoja jest ziemia i wszystko, co na niej
  i co - najważniejsze - synu mój - będziesz Człowiekiem."
                                                                        - Rudyard Kipling

Offline

 

#8 2014-01-31 11:48:02

 Plazmus

Użytkownik

49282669
Zarejestrowany: 2013-06-22
Posty: 841
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

Miałem w głowie tą fabułę jeszcze przed wyjściem oryginalnego odcinka, więc po wyjściu The Pit byłem rozczarowany... Postanowiłem więc zrobić tą moją wersję zdarzeń. Cieszę się, że nie wyszło tak źle jak myślałem. Następny epizod wyjdzie... niedługo. No i tym razem bardziej będzie przypominał scenariusz. Podoba mi się taki styl, bo nie muszę myśleć nad każdym zdaniem, a jedynie określić sytuację tak, by wszyscy zrozumieli. Ma to swoje plusy.

Ostatnio edytowany przez Plazmus (2014-01-31 11:49:02)

Offline

 

#9 2014-01-31 12:22:47

Darionizer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-11-26
Posty: 98
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

Forma dramatu jest bardzo wygodna do opisywania tego typu wydarzeń. Sam muszę nad czymś popracować w niedalekiej przyszłości, wszelkie literackie natchnienie wykorzystałem na coś innego. Jeżeli chodzi o historię, to twoja wersja wydaję się być mocniejsza.

Offline

 

#10 2014-02-01 11:18:40

 Plazmus

Użytkownik

49282669
Zarejestrowany: 2013-06-22
Posty: 841
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

OPENING
Taki jak zwykle.
TITLE CARD + NAPISY
Obrazek tytułowy przedstawia leżącego oraz uśmiechniętego Joshua’ę na tle trawy. W jego oczach widać skrzynkę oraz miecz. U góry tytuł odcinka: Angel's pass . Poprzedni odcinek zwał się: The Pit and the Chest.
1 UJĘCIE: CELA
*Nasze trzy postacie stoją cicho w cieniu, mocno trzymają się ściany. Wydaje się jakby chcieli się ukryć, ale nie ma w pobliżu żadnej żywej duszy. Na korytarzy słychać kroki.

ICE KING
Idzie!

JAKE
Ciiii!

*Do celi wchodzi Kee-Oth. W ręce trzyma szary, poniszczony worek.

KEE-OTH
Wiem, że tam jesteście. Bałwanie i psie, wyjdźcie!

JAKE  (szeptem)
On nie wie o tacie?

JOSHUA (szeptem)
Nie wie.

KEE-OTH
No chłopaki, raz raz!

Ice King i Jake wychodzą z cienia.

KEE-OTH
Hehehe… Ma dla was prezent…
*Zawartość worka okazuje się być Finnem. Usta zaklejone szarą taśmą, nogi związane kablem.

FINN
UMM... UMM…

JAKE
Finn!

Jake podbiega do brata, uwalnia go.

FINN
Jak cię dorwę!

KEE-OTH
Spróbuj, lubię jak sam sobie upoluję kolację, nie tak jak ty. Prosto w moje ramiona, gdy brałem kąpiel!

FINN
Nie wiedziałem gdzie zaprowadzi mnie portal…

*Joshua wychodzi z cienia.

JOSHUA
A czytałeś tył kartki?

FINN
TATA?!

KEE-OTH
TATA?!

ICE KING i JAKE (udając zdziwienie)
Eeee… Tata?

KEE-OTH
Niemożliwe! Sam widziałem jak cię puknął ten gość z Nocosfery!

JOSHUA
Masz dobry wzrok.

Ale my robimy z Hunsonem jeszcze lepsze mistyfikacje.
*Dodał z uśmiechem.

KEE-OTH
Zniszczę cię Joshua!
*Podbiega w stronę psa.

JOSHUA
Kee-Oth Rama Pancake!
*KEE-OTH spalił się, a następnie na szybkim ujęciu widać, jak wpada spowrotem do swojej wanny, gdzie trafił wcześniej Finn. Jest to oczywiście spowodowane tym, że to zaklęcie odwołuje demona do swojego wymiaru, a jako, że był już w swoim wymiarze…

UJĘCIE 2: DOM F&J
*Widać jak z portalu wyskakują bohaterowie. Ten się zamyka po chwili.
BMO
Wrócili, wrócili! Pan Joshua?

JOSHUA
Tak, to ja.

*BMO podbiega, by przytulić psa.

FINN
Co się tu dzieje!!!

JOSHUA
To nie jest ważne… Nie mam dużo czasu na wyjaśnienia… Podejdźcie wszyscy.
*Joshua zachęca ich do siebie ręką. Bohaterowie podchodzą.
Przykro mi, że muszę tak zrobić, ale… tak będzie lepiej.

JAKE
Tato, o co chodzi?

JOSHUA
Nie możecie wiedzieć o tym, że żyję. Tworzy to paradoks czasowy… Niedługo się dowiecie…

FINN
Co chcesz zrobić?!

JOSHUA
Memoriam esse communem locum!
*W tej chwili jest animacja pokazująca, jak wspomnienia prawdziwe zostają zastąpione tymi z The Pit, oryginalnego odcinka.
Ani słowa BMO.

BMO
Dobrze panie Joshua.

ENDING

///Wiem, takie z dupy wzięte zakończenie.

Offline

 

#11 2014-02-01 20:30:08

 CurrantCat

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-08-09
Posty: 215
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

Widzę, że ukryci artyści ujawniają swe talenty ;)
Sam pomysł mi się podoba, Darionizerze!


Haters gonna hate; send 'em to the Moon
We can't touch music, but music can touch us
- Mordecai

Offline

 

#12 2014-02-17 20:19:16

Darionizer

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-11-26
Posty: 98
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

Mało dokładnie, myślę że napiszę opowiadanie na tej podstawie. Ale scenariusz jest, miałem wewnętrzną potrzeba wrzucenia go. Będzie jeszcze kolejna część, więc spokojnie.

Koniec
Część I

Scena 1
Laboratorium Balonowej. Finn, Królewna Balonowa, Jake, Rattleball.
Z wrzaskiem wbiega Finn machając dłońmi. Robi dwa kółka wokół stołu z specyfikami przy którym stoi Balonowa. Ubrana jest w kitel, nosi okulary. Wydaję się być bardzo pochłonięta pracą, nie zwraca uwagi na Finna ale dokładnie słucha tego co mówi.


Finn: Królewno, Królewno, Królewno! Świecące Zombi! Zombi wszędzie. Atakują słodkie królestwo. Są ich dziesiątki! Widziałem razem z nimi Jamesa!

Królewna Balonowa: Mhm.

F: Mhm? Królewno, powiedz słowo a rozprawie się z nimi w sekunda.
Finn dobywa ostrza z trawy, robi kilka cięć w powietrzu.

KB:  Nie Finn, mam wszystko pod kontrolą. Masz zostać tutaj. Wszystko jest dobrze.

F: Ale te glutowate potwory niszczą królestwo. Słodyczanie mogą zginąć!

KB: Spokojnie, masz. Zostać. Tutaj Finn. Nad wszystkim panuję.

F: Nie królewno, jestem bohaterem, nie mogę na to pozwolić. Pójdę i zniszczę ich wszystkich.

Wchodzi Jake.

Jake: Zebrałem wszystkich z królestwa w zamku, obym nikogo nie pominął. Moja pani też jest tutaj wraz z dziećmi. Przyszedłem zapytać się gdzie trzymasz mąkę. Mam ochotę na naleśniki!

F: JAKE! To ważne, jak możesz myśleć o jedzeniu.

J: Finn dobrze wiesz że ja myślę cały czas o naleśnikach, gdybym przestał, dopiero powinieneś się zacząć o mnie bać.

Królewna odrywa się od pracy, podchodzi do szafki obok. Wyciąga mąkę i wręcza ją Jake’owi. On dziękuje. PB wraca do roboty.

KB: Finn, to zbyt niebezpieczne. Nie możemy ryzykować, poza tym wszystko jest w porządku. Sprawa się zaraz rozwiąże.

F: Nie! Idę!

KB: Dość. Musisz zostać tutaj. Koniec. Jestem twoją królewną, a ty moim czempionem. Rozkazuje ci tutaj zostać jako twoja pani. Odpocznij sobie. Takie wakacje, obserwuj. Miej trochę wiary. A ty Jake, jak będziesz mógł, idź sprawdzić co się dzieje poza słodkim królestwem. Tylko nie walcz z potworami.

J: Jasne.
Jake wychodzi.

F: Ale?! No dobrze. Dla ciebie.

KB: Rattleball!
Przez okno wskakuje Rattleball. Staje przed królewną.

Rattleball: Do usług królewno, czego sobie życzysz?

KB: Idź i zatrzymaj te radioaktywne potwory. Kup mi trochę czasu.
Rattleball wyskakuje przez okno.

F:  Jego puszczasz, a mnie nie? Dlaczego.

KB: On jest robotem. Zrozumiesz jak będziesz starszy Finn. A teraz idź do pozostałych. Potrzebuje trochę spokoju.
Finn zmieszany wychodzi bez słowa. Wyraźnie zdenerowany.

Scena 2
Zamek lodowego króla. Dominuje niebieski. W tle pałętają się pingwiny. Lodowy król wpatruję się w wydarzenia dziejące się w słodkim królestwie, przez lornetkę z lodu. Jest zamyślony. W pomieszczeniu pojawia się przestraszona Marcelina.  Marcelina. Lodowy Król .

Marcelina: Widziałeś co się dzieje?

Lodowy Król: Tak Marcysiu, spokojnie. Wszystko będzie dobrze, przecież nie jesteśmy już sami.

M: Ale przecież… Nie nazywałeś mnie tak od setek lat? Simon?
Wampirzyca roni łzę. Lodowy król odwraca się w jej stronę.

LK: Nie na długo. Czuję że wkrótce znów odpłynę w niebyt. Te potwory przypomniały mi, kim jestem. Oraz to co przez nie przeszliśmy. Przypomniały mi ciebie, z czasów gdy byliśmy sami.

M: Ale teraz możemy coś z tym zrobić, zrzuć koronę.

LK: Za późno na to. Straciłem samego siebie, ale nie smuć się. Tak powinno być, a teraz choć. Musimy im pomóc, póki jeszcze tu jestem. Sami nie dadzą sobie rady. Miło cię znowu widzieć Marcysiu.

Lodowy król kładzie dłoń na jej głowie i niszczy fryzurę wampirzycy robiąc z niej czupiradło. Po chwili wylatują przez okno.

Scena 3
Królestwo Ognia. Sala tronowa. Cynamonek i Królewna Ognia. Cynamonek przychodzi z wieściami.

Cynamonek: Królewno, w słodkim królestwie kłopoty. Jakieś zielone potwory niszczą wszystko!

Królewna Ognia: To co? To sprawa Balonowej! Nie nasza. Póki nie przyjdą po pomoc, nie pomożemy.

C: Królewno, tym razem ja proszę. Bądź co bądź ale to był mój dom. Chodźmy. Jeżeli nie chcesz, pójdę sam.

KO: Już dobrze, dobrze. Pójdziemy, nie puszczę cię tam samego. Bo jesteś. Khm. Moim rycerzem przecież.

Scena 4
Słodkie miasto, wszędzie szaleją potowory. Krzyki i rozgardiasz. Rattleball walczy z potowrami a balonowi strażnicy są nie ruchomi. Całości przygląda się Finn. Przylatuje Marcelina i Lodowy Król. Wchodzą do zamku, nawiązuje się rozmowa między nimi a chłopcem. Lady Raincorn w tle razem z dziećmi i słodyczanami. Zajadają placuchy.

F: Spadaj lodowy królu nie mam nastroju na zabawy z tobą.

M: To jest Simon.

LK: Zgadza się… he, he. Nie mam za wiele czasu, co się dzieje.

M: Tsa. Co się dzieje.

F: Balonowa nie chce żebym walczył z potworami. One niszczą wszystko a Rattleball nie da rady ze wszystkimi.

LK: Spokojnie, zaraz ich wszystkich zamrożę i będzie spokój.

M: Nie! Bo stracisz znów nad sobą panowanie Simon. Nie odchodź.

F: Ona ma racje lodowy królu. Jeżeli to prawda to nie możesz ryzykować. Ja tam pójdę. Pomogę mu.

LK: Nie chłopcze, ja cię tam nie puszczę, to zbyt niebezpieczne. Spokojnie dam sobie radę. Już was nigdy nie zaponę, obiecuję, Marcysia może być o to pewna.

Lodowy król wylatuje, wbrew sprzeciwom Marceliny. Finn wzburzony powstrzymuje się jak kazała Balonowa. Widzi jak na latającym psie, wlatuje Królewna Ognia i Cynamonek.

M: Ich jeszcze tu brakowało.

KO: Hej Finn. Marcelino.

F: Cześć królewno… Cynamonku.

C: Co się dzieje.

F: Pffff… Jesteś ślepy, nie widzisz co się dzieje.

C: Tak widzę i widzę jak wielki bohater Finn tchórzy i tutaj siedzi obserwując jak walczy starzec i kawał żelastwa.

F: Hej! Hola, przestań zachowywać się jak dureń! Balonowa zakazała mi walczyć, ja przynajmniej jestem wierny królowej.

KO: Starczy chłopaki. Cynamonku idź, pomóż im. Gdzie jest królewna balonowa?

F: Na górze.

Cynamonek wychodzi na pole walki, Królewna idzie do laboratorium. Zdenerwowany Finn, obrażony postanawia wbrew woli Balonowej iść Walczyć. Marcelina w między czasie też udała się do KB.

Scena 5
Słodkie miasto. Wielka walka. Zielonych bestii są setki. Simon nie nadąża z zamrażaniem, zostaje powalony przez jednego z potworów skaczących z dachów. Ten pluje kwasem. LK przestaje się ruszać raniony. Rattleball walczy sprawnie. Cynamonek z każdym ciosem powala coraz więcej potworów. Taranuje ich, udowadnia swoją prawdziwą siłę. Wkracza Finn walcząć z potworami. Trawiaste ostrze niestety ciągle spala się przez działanie kwasu. Jest niebezpiecznie. Potwory wkraczają do zamku, popłoch w sali wszyscy uciekają. Balonowa wchodzi razem z Marceliną i Królewną Ognia.

KB: Finn! Chodź! Pora na specjalne zadanie dla ciebie. Musisz iść do strażników i dzięki temu amuletowi ich reaktywować. Będą atakować wszystkich wrogów nie tylko tych czysto złych. Nawet przemienionych w te potwory. Wyrzucą ich na pustynie.… FINN! Gdzie jesteś! Coś ty zrobił.

Balonowa wchodzi do sali i widzi rozgardiasz. Jest wściekła ale nie wie co robić. W międzyczasie Finn ledwo sobie radzi. KO woła cynamonka, ten reaguje błyskawicznie. Ratuje słodyczan w zamku, a następnie dzięki wilkowi dostaje się do strażników. Aktywuje ich. Oni wypędzają potwory na odludzie. Balonowa zabiera rannego króla, ratuję go przeszczepiając parę narządów. Okazuje się że może żyć bez korony. Odrzuca ją. Zamyka w lodowym zamku, i staje się na stałe Simonem powoli odzyskując swoje ja. Wszyscy są wściekli na Finna który naraził wszystkich w zamku na śmierć, nawet Jake. Rozpoczyna się święto.

Scena 6

KB: Cynamonku! Zaprawdę, wykazałeś się wielkim bohaterstwem, odwagą i szlachetnością oto medal prawdziwego czempiona Ooo. A ty Finn… Powinieneś zastanowić się nad swoimi czynami. Naraziłeś nad wszystkich na niebezpieczeństwo. Nie posłuchałeś mnie, miałeś chronić wszystkich, a ty poszedłeś bezsensownie walczyć.

J: Właśnie brachu, przez ciebie moja dama mogła zginąć. Słabo.

KB: No tak, widać jest iż jesteś za młody by móc być bohaterem. Za mało odpowiedzialny, zwalniam cię z przysięgi. Odpocznij trochę, zastanów się nad tym.

Królewna Ognia, zachowuje zimny dystans. Stoi bardzo blisko Cynamonka. Słodyczanie naokoło rzucają oskarżenia. Finn słysząc to wszystko, zaczyna ronić pojedyńcze łzy. Szybko je ociera i kieruje gniew na Cynamonka. Myśli że go ośmieszył, że zabrał wszystko na czym mu zależało. Gniewne spojrzenia wszystkich mało go obchodzą, rzuca się na cynamonka z bronią. Ledwo go powala dzięki szybkości. Chce go dobić, ale pojawia się Rattleball który go osłania.

KB: Jesteś zbyt niebezpieczny Finn. Nie spodziewałam się tego, przykro mi ale nie pozostawiasz mi wyboru. Aresztować go.

Finn ucieka po dachach budynków, zaczepia go za Marcelina. Finn odwraca się i dobywa broni zapłakany ścinając kosmyk włosów wampirzycy. Ucieka z miasta zostawiając wszystko.

Offline

 

#13 2014-02-18 12:29:17

 Plazmus

Użytkownik

49282669
Zarejestrowany: 2013-06-22
Posty: 841
Punktów :   

Re: Kącik Scenarzystów.

Fajne! Podoba mi się to, jak poprowadziłeś wątek, jednak wykonanie jest odrobinę gorsze. Nie czuję emocji - Ice King jest spowrotem Simonem, a Finn niemal całkowicie nie wykazuje z tego powodu emocji. Rozumiem - wojna, nie ma czasu, ale... No i trochę zbyt szybko to napisałeś + za dużo się dzieje. Myślę, że byłoby o wiele lepsze, gdybyś Wydłużył to nieco.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pierwszae.pun.pl www.regatywat.pun.pl www.shinobidezain.pun.pl www.worldwrestlinggame.pun.pl www.poke-arena.pun.pl