So... Let the speculations begin!

Nie będę zadawał pytania bo każdy i tak wie o co chodzi :P

Nie. ._. Myślę, że jest to duża nadinterpretacja.

No cóż... Marceline zarumieniła się kiedy Ice King śpiewał "Oh, Bubblegum" w I Remember You.

Pytanie było na comic-conie: Co stało się pomiędzy Marceline i Bubblegum? Rebecca Sugar odpowiedziała: "They had a falling out. They used to be friends.". Innym pytaniem na tym samym comic-conie było odważne: Czy PB i Marceline były kiedyś razem? Rebecca Sugar: "That’s none of your business!". Wszyscy się roześmiali, choć pewnie nie byli usatysfakcjonowani odpowiedzią.

Zastanawiam się co było powodem ich "rozejścia się" oraz jak szybko się tego dowiemy.
Moim pomysłem (a raczej marzeniem) jest aby okazało się że powodem ich rozpadu był Ice King. Nie wiem dokładnie jaka by miała być jego w tym wina, ale no wiecie... Marcelina kocha Simona, Marcelina kochała Peebles, Ice King był zakochany w Peebles, podczas gdy Marceliny wcale nie kojarzył :I

To samo na początku powiedziałem! Ale wtedy pomyslałem że "hej, przecież w tym serialu absolutnie nic nie dzieje się bez przyczyny... skoro są podejrzenia jakoby Marceline i Bubblegum miały być niegdyś razem, to muszą być zawarte gdzieś w serialu". Pooglądałem trochę odcinków, poszperałem w necie i znalazłem parę tropów.

Przede wszystkim, to co mnie przekonuje najbardziej to dialog, a dokładnie cytat który pada z ust Lodowego Króla w I Remember You: "I get the princesses and you get... whatever it is you're into." Wiem, to może oznaczać milion rzeczy, ALE! Jak dobrze wiemy, Marceline miała chłopaka, Asha, więc na pewno nie jest lesbijką. Zatem słowa Ice Kinga nabierają jeszcze większego sensu: nie sprecyzował "co" Marcelina może sobie wziąć, bo może być to cokolwiek, co daje punkt dla drużyny zwolenników teorii jakoby Marcelina miałaby być bi. Póki co to jedyne co kojarzy mi się z Marceliną, ale poszperam jeszcze nieco po Internetach.

Teraz parę detali odnośnie bubblegum: to, że jest les, na pewno odpada, ponieważ: po pierwsze, pocałowała Finna, a po drugie, PB umawiała się z niejakim Mr. Cream Puff (czego dowiadujemy się w pierwszym odcinku) który zdecydowanie jest męskim ciasteczkiem. Jeżeli chodzi o twarde dowody, to nie kojarzy mi się na razie nic poza tym:

5318008 -> BOOBIES

Jeżeli tylko znajdę inne "poszlaki", to postaram się je update'ować na bieżąco.

"Boobies" sama kiedyś wstawiłam na amerykańskie forum >.<

Ap ropo cytatu Ice Kinga: mimo że umiarkowanie (tak, to dobre słowo) mówię po angielsku, czasami wiele rzeczy, np. żartów nie rozumiem za pierwszym razem. Czasami dlatego że nie znam słów, czasami dlatego że za szybko, a czasami dlatego że jestem głupia i nie rozumiem. Dlatego często przy którymś z kolei obejrzeniu odcinka wyłapuję rzeczy, których nie zauważyłam za pierwszym razem. W tym przypadku absolutnie tak nie było! Jak tylko usłyszałam "I get the princesses and you get... whatever it is you're into" padłam na podłogę i zaczęłam się śmiać!

W tamtym momencie zrozumiałam też że takie dwuznaczne słówka lub gesty to wszystko co pomoże nam podejrzewać orientację seksualną Marceliny. CN nigdy nie pozwoli na coś takiego jak powiedzenie tego prosto z mostu.

Wiadomo że nie, i to jest piękne! Doszukiwanie się tak poważnych rzeczy, jak orientacja seksualna bohaterów bajki dla dzieci, wnioskując po samych drobiazgach i niekiedy tonacji w jakiej wypowiadane są pewne zdania, jest cudne :D

Btw, pomysł z tym że to Ice King był przyczyną przez którą się rozstali jest całkiem smaczny, nie powiem ;) Ale wątpię, żeby nawet tacy geniusze jak twórcy Adventure Time zdołali przemycić taką historię przez cenzurę Cartoona. To musiałoby być naprawdę ciężkie...

Jesteśmy chorzy, chorzy ludzie :x
To była analogia do Rainbowdash?

Raczej nie. O ile jestem żywo zainteresowany tematem orientacji seksualnej bohaterów Adventure Time (nom, jesteśmy chorzy...) to zupełnie nie jestem zwolennikiem teorii "homoseksualnej Rainbow Dash". MLP oglądałem duuużo dłużej zanim odnalazłem AT i stwierdzam że nie zauważyłem chociażby najmniejszego szczegółu który zdradzałby to czy Dashie jest les. Co najwyżej jej charakter, który pasuje do stereotypu typowej lesbijki. Do pełni (nie)szczęścia brakuje jeszcze tylko żeby po Ponyville przechadzała się z transparentami o zalegalizowaniu in vitro...

Szczerze to wcześniej bardziej mnie to intrygowało. Nie wiem jednak czemu kwalifikuje się ich relację od razu pod kątem seksualności. Przecież przyjaźń też potrafi być bardzo bliska i mimo wszystko skłaniałabym się ku tej wersji.

Co do powodu zerwania relacji, to teoria, iż Ice King był w to zaangażowany byłaby ciekawa i chyba najbardziej prawdopodobna.

Może nie tyle seksualności, co po prostu orientacji. Wiesz, czy byli ze sobą razem czy nie. Wydaje mi się że stało się tak ponieważ jesteśmy w Internetach, tu się lubi wszystko wyolbrzymiać :P

Pacuszek napisał:

Jak dobrze wiemy, Marceline miała chłopaka, Asha, więc na pewno nie jest lesbijką.

Teraz parę detali odnośnie bubblegum: to, że jest les, na pewno odpada, ponieważ: po pierwsze, pocałowała Finna, a po drugie, PB umawiała się z niejakim Mr. Cream Puff (czego dowiadujemy się w pierwszym odcinku) który zdecydowanie jest męskim ciasteczkiem.

> implying that sexuality isn't fluid


Serio, to że dziewczyna miała chłopaka wcale nie znaczy, że nie może mieć dziewczyny a potem może znowu chłopaka! Wow Bubblegum pocałowała Finna, teraz trzeba rozpalonym żelazem wypalić jej na udzie znamię hetero. Dlatego, takie stwierdzenia jak Twoje są po prostu pochopne i nie są żadnymi argumentami.

Oczywiście jest argument, że to serial przeznaczony dla dzieci i to tylko fani nad interpretują i hej wcale nie mówię, że nie ;) Ale moim zdaniem twórcom i tak udało się przemycić wiele wątków i idei które może nie dzieci ale starsi fani zrozumieją (twórcy zdają sobie sprawę, że ich target jest większy niż dzieci w przedziale 9-12 lat). Zahaczane tam były wątki tarnsgenderyzmu, homoseksualizmu (i wcale nie mówię tu o dziewczętach ;P) i ogólno pojętej tolerancji dla innych.

Spoiler:

Przypomnę Wam odcinek z Prince Huge. Finn pocałował żabę i zamieniła się w księcia, który na pewno nie zachowywał się ani nie wyglądał jak typowy sztandarowy książę. Na pierwszy rzut oka posiadał stereotypowe cechy homoseksualnego mężczyzny jakie spotyka się w mass mediach. Po tym jak Finn mu pomógł powiedział, że nie zna żadnych facetów którzy pomogli by w taki sposób innemu facetowi sugerując, że nie należy osądzać innych i wykluczać ich tylko dlatego, że są inni. Wręcz przeciwnie trzeba ich traktować normalnie i pomagać tak jak każdej innej osobie.

Wiele razy subtelnym morałem w odcinkach jest "Miłość to miłość i nie ważne między kim a kim". Nawet w ostatnim odcinku "BMO Lost" BMO chciał wyjść za Bubble. Już pomijam fakt, że oboje mają męskie głosy ale przecież BMO to robot a Bubble był bańką. Płeć(albo jej brak) nie gra roli, love is love :D

No ale wracając do dziewczyn.
Nie wiem czy czytałeś komiks "Marceline and The Scream Queens" ale tam ewidentnie Marcelina jest zazdrosna o Bubblegum i Guy'a i są już różne teorie co do całego tego 'trójkątu'. ;)

Gdyby nie fakt, że to jest bajka, to pewnie bym Ci przyznał rację. Ale z racji tego że takich wniosków musimy domyślać się po ledwie poszlakach które twórcy zostawiają, nie widzę nic złego z tego by np. wykluczyć teorię jakoby PB miałaby być 100% homo właśnie ze względu na te poszlaki. I nie chce nikomu nic na udzie wypalać, od zawsze byłem zwolennikiem teorii że obie są bi. Cóż, jeżeli zdanie na temat orientacji seksualnej 2 bohaterek bajki dla dzieci w ogóle można nazwać "teorią" :D

Co do BMO to 100% tru (sam chyba nawet gdzieś wspominałem o tym że jemu u bubble'owi nic nie stanęło na przeszkodzie żeby się pobrać). Komiksu zaś nie czytałem, wciąż mam w planach, ale muszę najpierw znaleźć źródło z którego mógłbym pobrać w dobrej jakości.

Pacuszek napisał:

Gdyby nie fakt, że to jest bajka, to pewnie bym Ci przyznał rację. Ale z racji tego że takich wniosków musimy domyślać się po ledwie poszlakach które twórcy zostawiają, nie widzę nic złego z tego by np. wykluczyć teorię jakoby PB miałaby być 100% homo właśnie ze względu na te poszlaki. I nie chce nikomu nic na udzie wypalać, od zawsze byłem zwolennikiem teorii że obie są bi. Cóż, jeżeli zdanie na temat orientacji seksualnej 2 bohaterek bajki dla dzieci w ogóle można nazwać "teorią" :D

Fakt, pewnie głupio wyglądamy ale hej trzeba mieć jakieś hobby ;D

Pacuszek napisał:

Komiksu zaś nie czytałem, wciąż mam w planach, ale muszę najpierw znaleźć źródło z którego mógłbym pobrać w dobrej jakości.

http://we-comical.blogspot.co.uk/search … ure%20Time tutaj wyrzucane są wszystkie komiksy związane z AT ;) Potrzebny Ci będzie do tego ten programik: http://www.download.net.pl/18912/CDisplay-Comic-Reader/
Ja osobiście sprowadzam je sobie z UK bo jednak jak tu nie wspierać takich cudownych ludzi, którzy to tworzą :D

Obiecałem sobie że kiedyś nadrobię zaległości związane ze wspieraniem moich ulubionych bajuchn, ale to dopiero po maturkach, jak będę miał trochę pieniążków z pracy. Póki co muszą mi wystarczyć moje 2 kuce z Tesco (Pienkie Pie i Cheerilee :3). Ale w planach na 100% mam koszulkę z AT i Gravity Falls (gdyż z MLP mam już załatwioną ^^), być może czapkę Finna, i właśnie wspomniane komiksy. No, i jeżeli znajdę gdzieś dobrą aukcję na której koszt przesyłki nie będzie większy od ceny samego towaru, to i wydania DVD poszczególnych bajek, ale to już nieco więcej zachodu z tym jest.

Widzę, że chyba jestem jedną z niewielu osób, które nie trawią ciągłego podkreślania teorii z zakresu LGBT wśród filmów, seriali, książek i komiksów : P Co do AT to patrzę na to nieco z przymrużeniem oka, ale kiedy jako fanka komiksów Marvela widzę Thora i Lokiego w takich fanartach to mówię stanowcze NIE!

Co do komiksów to zamawiałam jedynie w wersji elektronicznej ( http://www.comixology.com/Adventure-Tim … eries/7420, ale w wakacje jadę do rodziny za granicę i już odkładam worki pieniędzy na gadżety z AT. Jak ktoś coś by chciał to przy uzgodnieniu mogę przywieść : )

Brzmi kusząco. A dokąd jedziesz? Chociaż nie wiem czy to tak bezpieczne mówić o tym otwarcie...

Sądzisz, że będę obarczona opłatą za dodatkowy bagaż :x ? Deutschland - jak patrzyłam na ichniejszym ebay'u to mają tego pełno. Nawet normalnie w sklepach posiadają bogaty merchandise. Borze (napisane celowo) dlaczego byliśmy za żelazną kurtyną :<

Tego właśnie żałuję najbardziej. Że jako fan KRESKÓWEK (see whut i did ther? ^^) muszę się zadowolić angielskimi odcinkami z zatoki piratów, gdyż polskie wersje zazwyczaj kuleją, lub jedynie popatrzeć przez szybkę (monitora) na takie gadżety jak czapeczka Finna, bluzy lub koszulki z motywami z Adventure Time czy wydania DVD, które wątpię żeby kiedykolwiek pokazały się na naszym rynku... :/

Pacuszek napisał:

jako fan KRESKÓWEK (see whut i did ther? ^^)

Widzę i doceniam. Dziękuję Pacuszku :x

Trochę nam się z tematu zeszło... :P

Pomimo, że temat został porzucony jakiś czas temu, po emisji odcinka "Sky Witch" po prostu nie mogę milczeć, bo jest to jeden z moich ulubionych wątków ^^. Więc już od pierwszych scen odcinka jako jedna z wyznawców "Bubbline", poczułam napływ nowych powodów do twierdzenia, że faktycznie coś między nimi jest. Zapytuję więc, czy po tym odcinku znajdzie się choćby jeden fan AT który mi powie, że absolutnie nic między nimi nie ma? :l

Na prawdę chciałbym być tym "jednym fanem", bo szczerze mówiąc... pisząc, sceptycznie patrze na wszelkie sytuacje gdy para przyjaciółek zostaje uznana przez fandom za zwolenniczki polerowania sobie na wzajem perełek, ale musiałbym zaprzeczyć temu co sam napisałem w osobnym temacie o "Sky Witch":

Ursusus napisał:

[...]ta jedna scena na początku odcinka nawet mnie przekonała, że ten shipping jest już praktycznie kanoniczny.

W tym przypadku przynajmniej mamy jakieś przesłanki, żeby móc tak uważać... Nadal boli mnie paringowanie Ahsoki i Barrissy po 2. sezonie "The Clone Wars" :/

Szczęście me nie zna granic! Odcinek był świetny, aczkolwiek nie za bardzo spodobała mi się sama końcówka. Swoją drogą, ciekaw jestem jak szybko znów ujrzymy Maję, bo jej ponowne pojawienie się jest chyba oczywiste. Może to ona będzie nowym arcy-złym charakterem?

Czy tylko ja sądzę, że one zachowują się jak siostry lub pokłócone "best friends" , a nie jak eks. ?

Plazmus napisał:

Czy tylko ja sądzę, że one zachowują się jak siostry lub pokłócone "best friends" , a nie jak eks. ?

Powiedz to największemu podfandomowi w fandomie Adventure Time zwanemu... Bubbeline.

Plazmus napisał:

Czy tylko ja sądzę, że one zachowują się jak siostry lub pokłócone "best friends" , a nie jak eks. ?

Plazmus!!! W końcu nie jestem sama :D

Kannotekina napisał:

Plazmus napisał:

Czy tylko ja sądzę, że one zachowują się jak siostry lub pokłócone "best friends" , a nie jak eks. ?

Powiedz to największemu podfandomowi w fandomie Adventure Time zwanemu... Bubbeline.

Właśnie to zrobiłem ;)

Pacuszek napisał:

Szczęście me nie zna granic! Odcinek był świetny, aczkolwiek nie za bardzo spodobała mi się sama końcówka. Swoją drogą, ciekaw jestem jak szybko znów ujrzymy Maję, bo jej ponowne pojawienie się jest chyba oczywiste. Może to ona będzie nowym arcy-złym charakterem?

Jakoś jej nie widzę w tej roli. Bardziej już bym się spodziewał że FP dostanie jakiejś furii i może być GORĄCO.

Ale mimo wszystko i tak najbardziej pragnę powrotu Licha. Czuje ciągły niedosyt związany z nim, a najbardziej chciałbym ujrzeć go w jego " pierwotnej " formie jako kupa kości. W ciele Billego jakoś mi nie podszedł, nie czułem tej zgrozy takiej jaka była w Mortal Folly widząc go.

Lich napisał:

a najbardziej chciałbym ujrzeć go w jego " pierwotnej " formie jako kupa kości. W ciele Billego jakoś mi nie podszedł, nie czułem tej zgrozy takiej jaka była w Mortal Folly widząc go.

No co ty, wolisz (owszem przerającą)kupę kosci, niż to samo tylko w zniszczonych zwłokach najsilniejszego bohatera ?... Ja też xD

Nie przepadam za tym shippingiem, nie wiem, nigdy nie lubiłem takich shippów, mam odrazę, jestem głupi itp. nie rozumiem nic.
Ale Katasza i Plaz też tak sądzą więc :D