Wiem, że nazwa tego serialu jest dłuższa, ale nie chce mi się jej pisać. Dotychczas myślałem o tej kreskówce jako obrzydliwej próbie stworzenia czegoś fajnego, ale... zmienia się moje podejście. Widzę jaką zabawę mają twórcy podczas robienia tej kreskówki, np. podczas odgrywania roli Posejdona w Święcie Niskich Wód, nie wiem czy to był aktor, czy członek ekipy (bardziej myślę, że to drugie), ale domyślam się, że proces tworzenia tego serialu daje dużo zabawy ekipie. I o to chodzi. BTW Spoilery z czegośtam:
Puszczają nowy sezon chyba na naszym CN. Na końcu pewnego odcinka pojawił się:

Spoiler:

Chyba ojciec Flapjacka

Flapjack był moją ulubioną kreskówką z czasów pre - Adventure Time ;) Co prawda, stracił trochę swojego uroku w drugim sezonie, gdy zabrakło JG Quintela w roli scenarzysty, ale epizody trzeciego sezonu znowu zaczęły trzymać poziom. Osobiście najbardziej przypadły mi do gustu tła i ogólnie grafika - tworzyły taki niepowtarzalny, "portowy" klimat. Moją ulubioną postacią był o dziwo Knykieć. Ogólnie uważam, że to była taka kreskówka-matka AT i RS - zarówno Pen, jak i Quintel nad nią pracowali, miały też bardzo podobny humor, styl rysowania postaci itp.

Chowder i Flapjack byli takimi ostatnimi deskami ratunku dla starego dobrego CN, ale od kiedy pojawiło się AT i RS wszyscy o nich zapomnieli, a co szkoda bo dzięki nim, a szczególnie Flapjackowi mamy te dwa seriale.

Jeszcze apropos Chowdera i Flapa strasznie mi się podobały te eksperymenty z animacją - mieliśmy zarówno live action, stop motion, jak i zwyczajną kreskę (bezkonkurencyjna jest, rzecz jana postać Słodziutkiej). Tak jak napisał Plazmus, twórcy musieli mieć niezłą zabawę podczas tych tworzenia tych kreskówek :P